KIKE stanowczo sprzeciwia się tzw. “optymalizacji” projektów KPO/FERC, w ramach której CPPC autorytarnie usuwać będzie część białych PA z udostępnionych rok temu obszarów konkursowych. 

W pierwszej kolejności KIKE wskazuje, że ucieleśniły się wielokrotnie podnoszone przez Izbę zastrzeżenia co do wiarygodności danych w SIDUSIS, bowiem przeprowadzona przez CPPC „optymalizacja” projektów jest pokłosiem zgłoszeń dokonywanych przez OT do SIDUSIS oraz Punktu Informacyjnego ds. Telekomunikacji, zgodnie z ustawą o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Z wyżej opisanych względów, tj. ułomności funkcjonowania systemu SIDUSIS, przedstawiciele branży telekomunikacyjnej postulowali o uznanie „zaczernienia” za barierę inwestycyjną. KIKE wyraża zaniepokojenie w związku z obecnym kierunkiem działania CPPC, gdyż instytucja barier inwestycyjnych w jej założeniach – miała zabezpieczać interesy BO. Obecnie, CPPC przekształca instytucję, która w założeniach miała ochraniać BO, w broń skierowaną przeciwko BO, co należy uznać za skrajny przykład naruszenia zasady zaufania obywatela do władzy publicznej.

Na marginesie jedynie należy wskazać, że BO nie powinni ponosić dotkliwych konsekwencji nieprawdziwych deklaracji operatorów w sprawie istniejącej fraktury do SIDUSIS, a także celowych działań mających na celu „zaczernianie” punktów w SIDUSIS, tak aby utrudnić realizację projektów beneficjentom KPO („operatorzy terroryści”).

W związku z planami CPPC, które zakładają przerzucenie ciężaru weryfikacji pojedynczych stanów faktycznych na organy niższych szczebli, należy podnieść uzasadnione obawy środowiska, ponieważ pozostawianie losu milionowych dotacji w rękach lokalnych urzędników może doprowadzić do katastrofalnych w skutkach dla BO decyzji – głównie z uwagi na lokalne praktyki interpretacyjne (odmienne dla różnych regionów), a także z uwagi na dość szeroko przyznane takim organom – uznanie administracyjne. Dlatego problem powinien zostać rozwiązany odgórnie, w sposób uniwersalny, zapewniający równe traktowanie wszystkich BO.
W opinii Izby, działania CPPC stanowią alarmującą praktykę jednostronnego ingerowania w treść umów o dofinansowanie – już w trakcie realizacji tychże umów. Innymi słowy, CPPC dokonując rozszerzającej interpretacji (wykładni contra legem) postanowień wzoru umowy o dofinansowanie (Umowa), dot. występowania barier inwestycyjnych w trakcie realizacji projektu oraz związanych z wystąpieniem tych barier uprawnień BO, wykorzystuje wyraźną przewagę ekonomiczną przyznaną CPPC jako silniejszej stronie zawieranych umów oraz narusza zasadnicze dla bezpieczeństwa obrotu gospodarczego zasady: trwałości umów oraz zaufania obywatela do organów władzy publicznej. Izba zaznacza, że omawiane działania CPPC, stanowią tak silną ingerencję w postanowienia zawartych Umów, że w wielu przypadkach stawiają pod znakiem zapytania rentowność realizowanych projektów. W szczególności KIKE podkreśla zaangażowanie czasowe oraz finansowe BO w proces ubiegania się o objęcie realizowanego projektu dofinansowaniem, ponieważ omawiane projekty zostały, celem opracowania z sukcesem wniosków o dofinansowanie, starannie zaplanowane przez BO, włącznie z przygotowaniem map i załącznika FPZiS, które to dokumenty stanowiły zresztą cześć niezwykle rygorystycznych wymagań formalnych CPPC w zakresie planowania zasięgów i sieci NGA dla realizowanych projektów.

W opinii Izby jednostronne „wyczernienie” części punktów adresowych (PA) z obszarów konkursowych stoi w sprzeczności z kluczowym wymogiem objęcia zasięgiem 100% wskazanych PA. KIKE wielokrotnie wskazywała na wadliwość przyjętego rozwiązania, a także na ryzyka z niego wynikające. Izba apelowała – bezskutecznie! – o obniżenie maksymalnego wymogu pokryciowego w regułach konkursu. Niestety, strona publiczna zignorowała te wezwania, a obecnie, pod hasłem „optymalizacji”, CPPC – niejako „tylnymi drzwiami” – zmienia ustalone uprzednio zasady prowadzenia gry, już w momencie kiedy ta gra się toczy i pochłania zaangażowanie kilkudziesięciu przedstawicieli MŚP, a także zakontraktowanych przez nich wykonawców, czy podwykonawców. KIKE wyraża stanowczą dezaprobatę w stosunku do omawianych działań CPPC, bowiem BO w momencie składania wniosków o dofinansowanie przygotowali się na ściśle określone warunki startu, tj. ekonomiczną opłacalność inwestycji kalkulowali w oparciu o warunki przedstawione w naborze projektów, na tej podstawie zawierali umowy z wykonawcami i podwykonawcami, a także dokonywali innych niezbędnych wydatków.

Niezależnie od powyżej podniesionych argumentów, praktyka odgórnego “wyczernienia” punktów adresowych przez CPPC nie ma żadnego uzasadnienia w świetle dyspozycji postanowień obowiązującej dokumentacji konkursowej, w szczególności Umowy oraz załącznika nr 7 do Umowy, a także Regulaminu konkursowego.

Wykładnia celowościowa dokumentacji konkursowej prowadzi do wniosku, że BO posiada skrępowaną jedynie swoimi decyzjami – swobodę w podjęciu decyzji o zgłoszeniu do CPPC jednej z barier inwestycyjnych wskazanych w załączniku nr 7, a autorytarne, odgórne zaczernianie PA przez CPPC, pozostaje bez wpływu na uprawnienia przysługujące BO w związku z zawartą umową.
Powyższe zostało zresztą potwierdzone w CPPC, w dokumencie przygotowanym przez tę instytucję na potrzeby wykazywania barier inwestycyjnych przy realizacji projektów finansowanych KPO/FERC.

Jak zostało już wskazane oraz podniesione przez CPPC, wykazywanie istnienia barier inwestycyjnych jako przeszkody w realizacji objęcia zasięgiem 100% wskazanych PA jest wyłącznym przywilejem BO, a sama bariera inwestycyjna związana z objęciem zasięgiem danego PA przez innego operatora jest efektem – podnoszonych przez przedstawicieli branży telekomunikacyjnej – głosów.

Katalog barier inwestycyjnych jest szczegółowo omówiony w Załączniku nr 7, stanowiącym integralną część Umowy . Zgodnie z pkt I Załącznika nr 7, gros barier inwestycyjnych, stanowią bariery związane z procesem inwestycyjnym, podobnie jak one, tak i „zaczernienie” białych plam może – lecz nie musi – zostać zgłoszone do CPPC (dokumentem potwierdzającym tę ostatnią barierę jest system SIDUSIS).

Reasumując, na gruncie powyższych rozważań, „zaczernienie” przez CPPC punktu adresowego w trakcie realizacji projektu nie nakłada na BO umownego obowiązku wyłączenia takiego punktu z konkursu, bowiem BO przysługuje umowne uprawnienie do wyboru alternatywnej ścieżki postępowania w przypadku wystąpienia bariery inwestycyjnej związanej z wyznaczaniem białych plam, BO może (nie musi) zdecydować, czy:
1) nie uznawać danej przeszkody za barierę inwestycyjną i nie dokonywać jej zgłoszenia do CPPC,
czy
2) dokonać zgłoszenia bariery inwestycyjnej do CPPC, gdyż BO nie ma fizycznych, technicznych lub prawnych możliwości objęcia zasięgiem szerokopasmowego dostępu do Internetu 100% punktów adresowych określonych w obszarze projektowym i w związku z tym zgłoszeniem, zdecydować czy:

  • objąć zasięgiem PA z listy dodatkowej;
  • pomniejszyć wskaźnik określony we wniosku, na podstawie którego BO rozliczany jest z wymogu objęcia zasięgiem 100% PA określonych w obszarze projektowym.

KIKE podnosi kolejny problem, którego CPPC zdaje się nie dostrzegać, a który to problem może okazać się przykry w skutkach dla BO równolegle wykonujących zadania nr 1 i nr 2. Zgodnie z § 4 pkt 14 Regulaminu, zadanie nr 1 jest obligatoryjne i dotyczy objęcia zasięgiem sieci szerokopasmowego Internetu 100% punktów adresowych wyznaczonych dla danego Obszaru konkursowego. Zadanie 2. Jest natomiast zadaniem fakultatywnym i dotyczy realizacji 100% wartości inwestycji własnej, które BO zadeklaruje samodzielnie. W szeregu przypadków podłączenie PA w zadaniu nr 2 bazuje na tym, że BO buduje sieć w zadaniu nr 1 żeby podłączyć PA obowiązkowe z zadania nr 1. Następnie, częściowo ta sama sieć ma być wykorzystywana w wykonanych projektach do budowy fragmentów dystrybucyjnych lub abonenckich w zadaniu nr 2. W przypadku autorytarnego wyłączenia przez CPPC PA z zadania nr 1 odpada ekonomiczny sens budowy sieci dla tego zadania, jednak do realizacji ciągle pozostaje zadanie nr 2, którego realizacja jest nieodłącznie związania z realizacja zadania nr 1, ponieważ objęcie PA z zadania nr 2 bazowało na fragmentach sieci z zadania nr 1.

Jednocześnie KIKE podnosi, że zgodnie z § 21 ust. 1 Umowy, wszelkie zmiany Umowy wymagają zawarcia aneksu w formie pisemnej lub elektronicznej pod rygorem nieważności, z zastrzeżeniem ust. 2. Biorąc pod uwagę, że modyfikacja listy PA jest w gruncie rzeczy zmianą Umowy, to na podstawie zawartej Umowy, dla skuteczności takiej zmiany konieczne jest sporządzenie odpowiedniego aneksu (w formie pisemnej lub elektronicznej). Jednostronne oświadczenie CPPC wysyłane do BO nie posiada takiej mocy.
Do powyżej opisanej praktyki „zaczerniania” białych plam przez CPPC należy podejść krytycznie, dlatego Izba – działająca w imieniu wszystkich zrzeszonych członków, postuluje niezwłoczną zmianę obecnego kierunku działania oraz zdecydowany zwrot w stronę małych i średnich PT, jako katalizatorów transformacji cyfrowej w Polsce. Omawiane zjawisko jest kolejnym w ostatnich miesiącach (m.in. po niekorzystnej interpretacji w zakresie obowiązku zatwierdzenia oferty hurtowej przez UKE celem rozpoczęcia świadczenia usług, zmienionej następnie jako pozorne ułatwienie na rzecz BO) dowodem na asymetrię w relacjach małych i średnich PT ze stroną publiczną w zakresie wykorzystania środków publicznych.

Przypominamy, że to właśnie MŚP swoim licznym udziałem w naborach KPO 1 i 2 oraz FERC zadecydowali o względnym powodzeniu tych konkursów, zwłaszcza w świetle wycofania się dużych operatorów z realizacji kilkudziesięciu projektów. Pomimo tego, członkowie Izby w dalszym ciągu spotykają się z dyskryminacyjnym traktowaniem, jako że zmiana wykazu PA (a co za tym idzie – możliwe obniżenie dotacji i pozostawienie OT z kosztami poniesionymi z środków własnych) jest dla nich o wiele większym wyzwaniem niż dla dużych podmiotów i grozi o wiele poważniejszymi konsekwencjami dla przetrwania firm (chodzi tu także m.in. o wydatki na inwestycje własne w ramach Zadania 2). Jak sięgnąć pamięcią do realizowanych we wcześniejszych latach konkursów POPC, zgłaszanie przez MŚP nadbudowy ich sieci przez dużych operatorów (z kapitałem pozakrajowym), wtenczas nie stanowiło dla CPPC asumptu do arbitralnego ograniczenia tym operatorom zakresu projektów. Argumentacja CPPC opierała się na twierdzeniu, że operatorzy nienależycie zgłaszali zasięgi swoich sieci lub plany inwestycyjne. W obecnych realiach, kiedy to inwestycje realizują głównie operatorzy ze środowiska MŚP, optyka uległa diametralnej zmianie. Działanie takie jest niekonsekwentne, każe zadać pytanie, czyjego interesu broni w istocie reprezentowana przez Pana instytucja?
Reasumując:

  • prezentowane przez CPPC stanowisko, tj. “zaczernianie” białych plam poprzez ingerencję w listę PA, które mają zostać objęte zasięgiem – na etapie realizacji Umowy oraz autorytarne obniżanie wysokości dofinansowania nie znajduje poparcia w treści Umowy (całej dokumentacji konkursowej) oraz narusza podstawowe zasady prawa kontraktowego – zakaz nadużywania przez stronę umowy jej silniejszej pozycji oraz zasadę pacta sunt servanda;
  • zgodnie z postanowieniami Umowy, BO przysługuje uprawnienie (nie obowiązek) zgłoszenia CPPC bariery inwestycyjnej związanej z wyznaczaniem białych plam.

Szczegółowa treść stanowiska dostępna jest pod poniższym linkiem: